Transhumanizm w kręgach masońskich

30 maja ma dojść do spotkania się francuskiej masonerii w ratuszu miasta Lyon zorganizowanej przez Wielki Wschód Francji. Ma się tam odbyć debata o transhumanizmie.
Na spotkaniu mają być obecne wszystkie loże podlegające Wielkiemu Wschodowi Francji. Wśród zaproszonych na debatę znalazł się min. deputowany UMP, profesor medycyny, mason Jean-Louis Tourain. Ma wygłosić referat przedstawiający wizję rozwoju transhumanizmu aż do 2050 roku.
Odmiennego zdania jest francuski chirurg i urolog, prof. Laurent Alexandre, który uważa, że pociągnie to za sobą kryzysy polityczne, psychologiczne i filozoficzne, co doprowadzi społeczeństwa do nihilizmu.
– Transhumanizm popiera radykalną wizję praw człowieka. Dla niego, obywatel to człowiek autonomiczny, który nie należy do nikogo oprócz siebie, i który sam decyduje o modyfikacjach, których chciałby dokonać w swoim mózgu, w swoim DNA i ciele, wraz z postępem nauki – twierdzi prof. Laurent Alexandre. – Chodzi o uczynienie człowieka terenem eksperymentu przez technologie NBIC; człowieka w permanentnej ewolucji, udoskonalanego i modyfikowanego dzień po dniu przez niego samego – dodał profesor.
Transhumanizm, w wielkim skrócie, polega na przekonaniu, że człowieka można podnieść na wyższy stopień ewolucji dzięki nanotechnologii, biologii, informatyce i inżynierii (w skrócie z ang. NBIC). Ta idea jest obecnie popularna w wielu kręgach masońskich.
Naukowiec podkreśla, że z założenia teoria ta nawołuje to tego, by „ludzkość nie powinna mieć żadnych skrupułów w używaniu wszelkich możliwości transformacji oferowanych przez wiedzę”. Transhumanizm jest bardzo podobny do nazistowskiej ideologii nadczłowieka, gdzie osoby nie poddające się modyfikacjom uważane są za gorsze i niepotrzebne.
Szy/PCh24.pl