Trump zbombardował Syryjczyków
Donald Trump wydał rozkaz ataku rakietowego na syryjską bazę. Powodem jest atak chemiczny, o który oskarżono – jak zawsze – Assada. Kilku żołnierzy zostało zabitych. Rosja została uprzedzona o ataku.
59 pocisków Tomahawk uderzyło w bazę al-Shajrat. Zginęło co najmniej czterech syryjskich żołnierzy, w tym jeden oficer.
Ma to być odwet za użycie broni chemicznej w Chan Szajchun w prowincji Idlib, o który – jak zwykle – oskarżono Syryjczyków. Zarówno w tym przypadku jak i wielu innych nie przedstawiono żadnych dowodów na to, by broń użyta została na rozkaz Assada lub kogoś z legalnego rządu. W wyniku ataku zakazaną bronią zginęło 86 osób, w tym 30-oro dzieci.
Media porównują ostatni atak chemiczny do ataku w Ghucie z 2013 roku. Wtedy jednak zginęło ponad 1,8 tys. osób. Ponadto wiele wskazuje, że za atakiem stali bandyci nazywani w mediach „opozycją”.
CWIK/onet.pl, pch24.pl
Przekaż wieści dalej!