Turcja kontra Irak – konflikt o tureckie wojsko
Tureckie dowództwo wstrzymało rozmieszczanie w północnym Iraku swoich sił zbrojnych, jednak nie zamierza wycofać tych żołnierzy, którzy już tam stacjonują. Rząd w Bagdadzie zapowiedział, że jeżeli Turcja nie wycofa swoich sił z jej terytorium, Irak zwróci się ze skargą do ONZ.
Naruszenie granic Iraku Turcja tłumaczy wysłaniem oddziałów szkoleniowych, mających przygotowywać lokalne oddziały irackie do walki z dżihadystami. Premier Turcji ponadto skrytykował wątpiących w dobre intencje Ankary. – Wysłałem list do irackiego premiera Haidara al-Abadi. Iracki minister obrony, miejmy nadzieję, przybędzie szybko z wizytą do Turcji. Mam także nadzieję jak najszybciej odwiedzić Bagdad na spotkaniu konsultacyjnym na wysokim szczeblu – mówił Ahmet Davutoglu.
Władze w Bagdadzie stwierdziły, że nigdy nie zapraszały na swoje terytorium tureckich wojsk. W tej sprawie zabrał głos również wicepremier Turcji, Numan Kurtulmus. – Wiemy, że wiele krajów, w tym Holandia, Francja i Niemcy, prowadziły szkolenia sił w tym regionie. Turcja została poproszona, aby przyczynić się do tego szkolenia w tym regionie. Ale rząd iracki stał się w tym temacie bardzo wrażliwy – twierdzi wicepremier Kurtulmus. – Sądzę, że iracki rząd zmieni swoje stanowisko po otrzymaniu listu od naszego premiera i po spotkaniu ministrów obu krajów, które odbędzie się w tej sprawie – dodaje wicepremier. Od kilku tygodni Turcja jest podejrzewana o handel ropą z ISIS, której duże pokłady znajdują się na terenie Iraku (więcej o tureckim handlu ropą z ISIS – TUTAJ).
Szy/radiomaryja.pl
Przekaż wieści dalej!