Tymczasem w „Sputniku”: Urban heroldem wolności
Agnieszka Wołk-Łaniewska w polskim wydaniu rosyjskiego portalu „Sputnik” przekonuje, że Jerzy Urban to „herold wolności”.
„Urban heroldem wolności” to tytuł tekstu na „Sputniku”. Wołk-Łaniewska opisuje w nim historię procesu, który Jerzy Urban ostatecznie wygrał. Jak podkreśla autorka, „wyłącznie dzięki niechlujstwu prokuratury”.
– Gdyby ziobrowy organ nie spóźnił się o 1 dzień ze złożeniem apelacji – straszliwa historia zdziwionego Jezusa mogłaby ciągnąc się przez sądy następne 9 lat – czytamy.
Chodzi o sprawę rozpoczętą w 2012 roku. Na okładce wydawanego przez Urbana tygodnika „Nie” pojawiła się ilustracja szydząca z katolików. Sześć osób złożyło doniesienie do prokuratury, w efekcie czego Urban został skazany na 1 tys. zł grzywny. W październiku 2018 roku Urban został skazany na 120 tys. zł grzywny. Wydawca antyklerykalnej gazety złożył apelację i… wygrał poprzez niedostarczenie przez prokuraturę wymaganej na czas dokumentacji.
Jawnie promoskiewski portal podsumowuje kompetencje prokuratury – kojarzonej w tekście z rządem – określeniem „partacze”. I nie można odmówić im tutaj racji.
Przekaż wieści dalej!