UE nie uznaje rosyjskich wyborów na Krymie

Unia Europejska oświadczyła, iż nie uznaje rosyjskich wyborów parlamentarnych na Krymie, gdyż nie uznała nielegalnej aneksji Krymu i Sewastopola przez Federację Rosyjską. Rosyjski MSZ krytykuje opinię ODIHR.
„Wyborcza misja obserwacyjna OBWE/ODIHR (Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie/ Biura Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka) nie prowadziła żadnych czynności na nielegalnie zaanektowanych terytoriach Krymu i Sewastopola” – czytamy w komunikacie Służby Działań Zewnętrznych UE, opublikowanym wczoraj wieczorem.
W oświadczeniu dodano także, iż „udział dyplomatów państw członkowskich UE w działaniach obserwacyjnych w ramach misji monitorującej wybory OSCE/ODIHR był ograniczony do uznawanego (przez wspólnotę międzynarodową) terytorium Federacji Rosyjskiej, które nie obejmuje nielegalnie zaanektowanych obszarów”. Unia podkreśliła, że „utrzymuje swe niezachwiane poparcie dla integralności terytorialnej i suwerenności Ukrainy”.
Ponadto UE wyraziła oczekiwanie, że władze w Moskwie zrobią wszystko, co w ich mocy, aby odnieść się do tych zastrzeżeń opartych na rekomendacjach ODIHR. Na wybory w Rosji ODIHR wysłało kilkudziesięciu obserwatorów długoterminowych oraz 420 krótkoterminowych.
Obserwacyjna misja OBWE uznała, że wybory do rosyjskiej Dumy Państwowej, zostały zorganizowane przez Centralną Komisję Wyborczą w przejrzysty sposób, jednak negatywny wpływ miały ograniczenia podstawowych swobód oraz praw politycznych. Obserwatorzy ocenili, że mimo licznych nieprawidłowości proceduralnych podczas liczenia głosów, przebieg głosowania w dniu wyborów był poprawny. W przeciwieństwie do CKW, wiele komisji wyborczych niższego szczebla, wykazało się brakiem bezstronności i niezależności.
Przedstawiciel MSZ Rosji Andriej Niestierienko, skrytykował wczoraj ocenę ODIHR. Jego zdaniem wiele z tych zastrzeżeń „ma charakter abstrakcyjny”.
Maj/wpolityce.pl
Przekaż wieści dalej!