UWAGA! Rząd dowali w ostatniej chwili kolejne restrykcje? Rzecznik rządu Piotr Müller twierdzi, że nie, więc można się już obawiać
W kwestii Wielkiej Histerii oraz restrykcji warszawski rząd wielokrotnie już bezczelnie kłamał. Uzasadniona jest więc obawa o kolejną falę terroru jeszcze przed Świętami Bożego Narodzenia, ponieważ rzecznik rządu Piotr Müller ogłosił dziś, że te mają nie być wprowadzane.
– Na pewno nie planujemy nowych restrykcji przed świętami. Wczoraj mieliśmy posiedzenie rządowego zespołu kryzysowego i takich rekomendacji nie było – przekonywał dziś w radiowej Trójce rzecznik rządu Piotr Müller. „Nie rekomendowano” również terroru na noc noworoczną.
Przypominamy, że w ubiegłym roku rząd ogłosił tzw. progi etapów bezpieczeństwa z podanymi ilościami średnich ilości pozytywnych wyników z siedmiu dni. Przez okres Świąt Bożego Narodzenia, powinna w Polsce obowiązywać tzw. żółta strefa z nielicznymi – choć nadal niepotrzebnymi i szkodliwymi – restrykcjami.
Tymczasem to właśnie m.in. Müller przekonywał, że z powodu rzekomo trudnej sytuacji pandemicznej wprowadzony zostaje ogólnopolski lockdown, przez Polaków określony ironicznie mianem „narodowej kwarantanny imienia Lecha Kaczyńskiego”.
Przekaż wieści dalej!