Weronika Zaguła pod ostrzałem przeciwników życia
Macierzyństwo jako łańcuch dla kobiety, dzieci niepełnosprawne niegodne, by żyć – rozmowa na antenie telewizyjnej stacji przeistoczyła się w zmasowany atak na działaczkę pro-life, do którego przyłączył się również prowadzący program Andrzej Morozowski.
Katolicka publicystka Weronika Zaguła została zaproszona do studia TVN24 wraz z prof. Zbigniewem Mikołejką. W programie prowadzonym przez Andrzeja Morozowskiego oboje mieli rozmawiać na temat ochrony życia i projektu „Stop Aborcji”. Dyskusja szybko zamieniła się w atak na Zagułę. Obaj panowie nie szczędzili kpin i złośliwości.
Mikołejko przekonywał, iż za projektem obywatelskim stoją politycy, którzy „boją się swoich proboszczów”, zaś społeczeństwo chciałoby pozostać przy status quo (co innego wynika z sondaży IBRIS). Nie podobało mu się również używane przez publicystkę Radia Plus słowo „zabijanie”. – Jeżeli dziecko ma się urodzić chore, a my nie pozwalamy mu się urodzić to chyba jednak je zabijamy – odparła Zaguła. – Jeśli mamy świadomość, że umrze w kilka godzin po urodzeniu jak w przypadku przewielebnego prof. Chazana – zakpił wówczas Mikołejko. – To odbierzmy mu życie wcześniej? – spytała wprost kobieta. – Tak, odbierzmy mu życie wcześniej – odparł filozof.
Do ataku na Zagułę przyłączył się także sam prowadzący, który porównał projekt „Stop Aborcji” do łańcucha, jakim przywiązuje się psy. – Kobieta też może być na dłuższym łańcuchu? Trochę projekt zaostrzający ustawę aborcyjną do tego doprowadza – ironizował Morozowski. – Ja nie wiem, czy kobiety są na łańcuchu. Ja nie jestem na łańcuchu, pozdrawiam narzeczonego. – odparła dziennikarka.
Weronika Zaguła jest dziennikarką Radia Plus. Popularność w sieci zdobyła dzięki nagraniu na YouTube, gdzie obala najpopularniejsze mity na temat projektu ustawy o ochronie życia (TUTAJ).
MGOT/wpolityce.pl
Przekaż wieści dalej!