Wielka Histeria. Policja chce ukarać rodziców, bo 5-latek na „kwarantannie” pojechał z bratem ciągnikiem na pole
Warmińsko-Mazurka policja napisała na swojej stronie, że pięcioletnie dziecko z gminy Zalewo pojechał z bratem ciągnikiem na pole, choć miał narzucony bezsądowy areszt domowy, powszechnie nazywany „kwarantanną”. Jak się okazuje, mundurowi wystąpili do sądu o ukaranie rodziców dziecka.
Policjanci skontrolowali zamkniętą rodzinę. Wówczas odkryli, że 5-latka nie ma na terenie ogrodzonej posesji.
Na stronie Komendy Powiatowej Policji w Iławie sprawę ujęto jeszcze bardziej „bandycko”. – Pojechał z bratem na pole kiedy powinien siedzieć w domu na kwarantannie. Będzie tłumaczyć się przed sądem – czytamy o pięcioletnim chłopcu na stronie iławskiej policji.
– Jak ustalili mundurowi 5 – latek zamiast przebywać w domu na kwarantannie za pozwoleniem rodziców pojechał z bratem ciągnikiem na pole, aby wykonać z nim zlecone prace. Kiedy wyszło to na jaw o wszystkim został poinformowany Powiatowy Inspektor Sanitarny, który wszczął postępowanie administracyjne a policjanci dodatkowo sporządzili dokumentację do sądu w celu ukarania rodziców – informuje sama policja na swojej stronie.
Mundurowi przekonują jednocześnie, że wielkohisteryczne przepisy „zostały wprowadzone dla naszego wspólnego bezpieczeństwa”. Można poczuć PRL, ponieważ każda władza będzie przekonywała, że przepisy są wprowadzone dla rzekomo ogólnego bezpieczeństwa.
Uderza jednak fakt, jak brutalnie wręcz opisuje się nieobecność pięcioletniego dziecka na tzw. kwarantannie.
"Powinien siedzieć w domu na kwarantannie. Bedzie tłumaczyć się przed sądem" – iławska policja o pięcioletnim (sic!) dziecku https://t.co/GqRV8tOnYV pic.twitter.com/2gV5FiRuhu
— Dominik Cwikła (@Dominik_Cwikla) January 26, 2022
policja.gov.pl / onet.pl / kontrrewolucja.net
Przekaż wieści dalej!