Wielki pożar na Hawajach z powodu klimatu. A jednak też nie. Jest pozew wobec firmy energetycznej
Hrabstwo Maui na Hawajach pozwało spółkę energetyczną Hawaian Electric, która przyznała, że na początku nagłośnionych jako „klimatyczne” pożarów wywróciły się jej słupy przesyłowe, które wywołały ogień. Co ciekawe, podobny scenariusz – włącznie ze zwalaniem winy za pożar na klimat – zrealizowano już wcześniej przy innych pożarach w USA, które zaczęły się od niezmodernizowanej linii przesyłowej.
Hawaian Electric to firma, która zaopatruje w prąd mieszkańców Hawajów. W niedzielę firma przyznała, że w wyniku powalenia jej słupów przesyłowych wzniecony został pożar. Przekonuje przy tym, że został on szybko opanowany i nie spowodował ogromu zniszczeń.
Zdaniem przedstawicieli Hawaian Electric, wielki pożar miał wziąć się z innego pożaru, który wybuchł na wzgórzach nad miastem Lahaina, trochę dalej od pożaru spowodowanego przez infrastrukturę HE. Firma przekonuje, że silny wiatr powalił jej słupy, które wznieciły pożar, który szybko się rozprzestrzeniał.
Jednak HE twierdzi, że zaraz po informacji o pożarze nastąpiło automatyczne wyłączenie przesyłania prądu. Ponadto Departament Bezpieczeństwa Pożarowego i Bezpieczeństwa Publicznego hrabstwa Maui miał przekazać, że pożar został „w stu procentach opanowany”.
Firma podaje także, że w wyniku drugiego, niezależnego od niej pożaru, którego przyczyna „nie została ustalona”, wybuchł wielki pożar, który zabił co najmniej 115 osób i zniszczył znaczną część miasta Lahaina.
Hrabsto Maui, w odpowiedzi na przyznanie się do wywołania jednego z pożarów, pozwało firmę za zaniedbania w zakresie konserwacji linii energetycznych. Pozew pojawił się w efekcie wszczęcia postępowań ofiar pożarów.
Podkreślono, że HE zwracano uwagę, iż jej linie energetyczne są w złym stanie i wymagają konserwacji. Tymczasem firmie tej groziło – i zapewne grozi nadal – bankructwo. Większość jej słupów na Hawajach zbudowano według „przestarzałego standardu z lat 60-tych”. Nie spełniały normy krajowej z 2002 roku.
Drugi zarzut dotyczy wyłączenia prądu. Zdaniem hrabstwa, zrobiono to zbyt późno.
Pch24.pl zwraca uwagę, że „kilka lat temu podczas podobnych sporów w Kalifornii, spółki energetyczne, które nie zmodernizowały na czas swoich linii i podobnie, jak na Hawajach przyczyniły się do wzniecenia ognia, który wyrządził ogromną szkodę Kalifornijczykom, obarczały winą za wzniecenie pożarów 'zmiany klimatyczne'”.
– W ten sposób chciano uniknąć wypłaty odszkodowań – wyjaśniono.
Przypominamy, że podobnie winą za pożary w Kanadzie i w Grecji próbowano obciążyć „klimat”. Tymczasem zarówno w Kanadzie jak i w Grecji wiele osób już usłyszało zarzuty podpalenia. TUTAJ więcej informacji na temat pożarów w Grecji.
pch24.pl / kontrrewolujca.net
fot. ilustracyjne/fot. YT/CNBC Television
Przekaż wieści dalej!