Wtyki wśród „narodowców” w Konfederacji? Minister rolnictwa z PiS bardzo ciepło o „wybranych” z tej partii
– Znam tam wielu chłopaków z Konfederacji, z którymi mógłbym usiąść do stołu i pięknie rozmawiać o sprawach polskich, sprawach narodowych – powiedział minister rolnictwa Robert Telus w „Sygnałach dnia” w radiowej Jedynce.
Minister mówił, że w Konfederacji „jest kilku posłów naprawdę bardzo rozsądnych i mających poglądy narodowe”. Dodał, że są również politycy „którzy są bardzo prorosyjscy i to widać w wypowiedziach, we wszystkim”.
– Ja nad tym ubolewam. Nie chciałbym tak rzucać, że to rosyjskie macki, proszę mnie tutaj nie wciągać w taką narrację, ale czasami te wypowiedzi niektórych posłów z Konfederacji są takie prorosyjskie. Mnie to boli – twierdził minister.
Telus przywołał ostatnie głosowanie w Sejmie nad dodatkiem dla opozycjonistów w PRL.
– I to, że Lewica była przeciwko – rozumiem. To, że PO – już nie bardzo, ale to, że Konfederacja zagłosowała przeciw – tego nie rozumiem – mówił minister Telus.
– Znam tam wielu chłopaków z Konfederacji, z którymi mógłbym usiąść do stołu i pięknie rozmawiać o sprawach polskich, sprawach narodowych, a takiego głosowania po prostu nie rozumiem – ocenił.
Przypominamy, że w ostatnim czasie politycy ze środowiska oligarchii rządzącej – zarówno politycy jak i pracownicy propagandowi – wychwalali wybranych polityków Ruchu Narodowego. Publicznie wspierano np. kandydatkę tej partii na listach Konfederacji Magdalenę Sosnowską, która swoimi wypowiedziami wspierała narrację w okresie Wielkiej Histerii, nazywając przeciwników niepotrzebnych i szkodliwych restrykcji „antymaseczkowcami” czy podobnymi wypowiedziami.
Czy jest możliwe, że w partii Ruch Narodowy znajdują się osoby „dogadane” z obecnie panującymi socjalistami?
nczas.com / kontrrewolucja.net
fot. ilustracyjne/fot. YT/TVP Info
Przekaż wieści dalej!