YT łagodzi przepisy w sprawie Wielkiej Histerii. Wciąż sporo zakazów, ale można mówić prawdę o maskach oraz częściowo o szprycy
W kwietniu serwis YouTube „po cichu” zmienił swoje przepisy dotyczące cenzurowania treści na temat Covid-19. Regulamin wciąż pozostaje restrykcyjny, lecz liczba zakazów się zmniejszyła.
Gdy wypuszczano na rynek agresywnie promowany preparat na koronawirusa, YouTube opublikował 71 wytycznych, za złamanie których materiały miały być – i były – usuwane z serwisu. Obecnie liczba wytycznych zmniejszyła się do 64, zaś część istniejących zakazów złagodzono.
Wcześniej serwis zakazywał krytykowania nakazu maskowania z powodu spadku poziomu tlenu w organizmie do niebezpiecznego poziomu. Nie wolno też było wskazywać, że maski „nie odgrywają roli w zapobieganiu transmisji COVID-19”. Obecnie mówienie o tych faktach jest już dozwolone. Punkty te zostały usunięte z wytycznych.
Można obecnie też mówić, że „szczepionki przeciw COVID-19 nie są skuteczne w zapobieganiu rozprzestrzeniania się choroby COVID-19”. Wcześniej było to zabronione.
Podobnie i krytyka dystansu społecznego. Zakazane było stwierdzenie, że „dystans społeczny i samoizolacja nie są skuteczne w ograniczaniu rozprzestrzeniania się wirusa”.
Niektóre zakazy zostały złagodzone. Wcześniej serwis zakazywał „twierdzeń, że szczepionki przeciw COVID-19 nie zmniejszają ryzyka zarażenia się COVID-19”. Obecnie zakazuje „twierdzeń, że szczepionki przeciw COVID-19 nie zmniejszają ryzyka poważnej choroby lub śmierci”.
Nadal natomiast zakazuje się publikowania treści „stwierdzających, że znaleziono skuteczne lekarstwo na COVID-19”, zalecających użycie wermektyny lub hydroksychlorochiny w leczeniu COVID-19. Zakazane są także treści „stwierdzające, że jakiekolwiek lekarstwo lub szczepionka są skuteczną metodą zapobiegania chorobie COVID-19”.
pch24.pl
Przekaż wieści dalej!