Zabójstwo gen. Papały wciąż niewyjaśnione

Dziś mija 18 lat od śmierci komendanta głównego policji, Marka Papały, który został zamordowany przez strzał w głowę. Okoliczności zbrodni wciąż nie zostały do końca wyjaśnione.
Morderstwo, którego dokonano na stołecznym parkingu, to jedna z najbardziej tajemniczych i wciąż niewyjaśnionych spraw lat 90. 39-letni generał policji, były komendant główny (odwołany z tej funkcji zaledwie kilka miesięcy wcześniej), wracał do domu z przyjęcia u jednego z dawnych szefów komunistycznych służb bezpieczeństwa, Józefa Sasina. Do zbrodni doszło już pod blokiem, gdzie mieszkał Papała. Zabójca strzelił do generała, gdy ten znajdował się w pobliżu swojego samochodu. Policjant zginął.
W sprawie morderstwa generała mimo 18 lat wciąż pozostaje cała masa niejasności. Policja i prokuratura ostatecznie nie ustaliła, kto i czemu zabił gen. Papałę. Podejrzenia padały na przeróżne osoby i środowiska. Ostatecznie łódzcy śledczy uznali, iż generała zamordował Igor M. ps. „Patyk”, młody złodziej samochodów, a motywem jego zbrodni była… kradzież auta. Wielu oczywiście nie wierzy w takie rozwiązanie zagadki. O współudział w sprawie oskarżano m.in. dawnych gangsterów, „Słowika” i „Baraninę”, Ryszarda Boguckiego – biznesmena, który skazany był ówcześnie za zabójstwo innego gangstera, „Pershinga”, oraz działającego w USA przedsiębiorcę Edwarda Mazura. Jako motyw wskazywano wiedzę gen. Papały o działalności przestępczej przeróżnych osób – mafii paliwowej, przemytników, osób odpowiedzialnych za przemyt, a także dawnych przedstawicieli służb PRL.
MGOT/wiki, niezalezna.pl
Przekaż wieści dalej!