Znowu bajki o powiązaniach Assada z bronią chemiczną. Tym razem jest również KRLD
Cóż za przypadek! Media dotarły do poufnego raportu, z którego wynika, że komuniści z Korei mieli wysyłać broń chemiczną do Syrii. Oczywiście raport wskazuje, że odbiorcami mieli być nie islamiści, ale rząd Assada.
Dwa ładunki miał zostać zatrzymane na statkach przez „dwa kraje członkowskie” ONZ. Z kolei „inny kraj poinformował, że ma powody, by wierzyć, że przesyłki były realizacją kontraktu zawartego pomiędzy KOMID a władzami Syrii”. Raport nie podaje, o jakich państwach mowa.
Raport nie odpowiada też na pytania gdzie i kiedy jednostki morskie miały zostać zatrzymane ani nawet co dokładnie się w nich znajdowało. Poufny raport, do którego dotarły media oskarża jedynie o rzekomą współpracę KRLD z Syrią i powtarza fałszywe informacje na temat kupowania przez rząd Assada broni chemicznej, której – jak wykazano już w trakcie wojny w Syrii – nie używał.
KOMID (Korea Mining and Development Trading Corporation) to główny, północnokoreański eksporter rakiet balistycznych i broni konwencjonalnej.
W ciągu sześciu lat trwania wojny w Syrii co najmniej dwukrotnie dokonano ataku przy użyciu broni chemicznej. Państwa ONZ bez problemu oskarżały o to władze Syrii, choć sami inspektorzy nie wskazali sprawcy ataku. Internauci natomiast dostrzegli wiele poszlak wskazujących na to, że użycie broni chemicznej w Ghucie mogło być operacją obcych służb specjalnych. Podejrzenia padły na CIA. Wkrótce po tym temat broni chemicznej w mediach zniknął.
interia.pl, youtube
Przekaż wieści dalej!