Rocznica wybuchu wojny rosyjsko-ukraińskiej. Wojna miała trwać kilka dni
Dziś minął rok, od kiedy Rosja rozpoczęła wojnę z Ukrainą, nazywając ją jednocześnie „specjalną operacją wojskową”. Realnie działania wojenne rozpoczęły się rankiem 24 lutego ubiegłego roku. Po początkowych porażkach na całej linii i otrzymaniu solidnego wsparcia w sprzęcie oraz przeszkoleniu z Zachodu, Ukraina zatrzymała postępy rosyjskie. W chwili obecnej Rosjanie posuwają się naprzód, ale bardzo powoli. Często dochodzi również do długich, krwawych starć.
Wojna rosyjsko-ukraińska rozpoczęła się 24 lutego przed godz. 5 czasu lokalnego (4 godz. w Polsce). Kilka minut wcześniej pojawiło się orędzie prezydenta Rosji Władimira Putina, który ogłosił „specjalną operację wojskową” na Ukrainie. Jej celem miały być „demilitaryzacja i denazyfikacja” Ukrainy.
Atak nastąpił od wschodu, południa i od północy z terytorium Białorusi. Tego samego dnia prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ogłosił stan wojenny i zakazał opuszczania kraju mężczyznom w wieku 18-60 lat.
Od początku wojny z Ukrainy uciekło 8 mln osób, w tym również mężczyźni w wieku poborowym. 1,5 mln Ukraińców uciekło do Polski.
PROSIMY O WSPARCIE NASZYCH CZYTELNIKÓW I SYMPATYKÓW. KLIKNIJ, BY PRZEJŚĆ DO ZRZUTKI
W pierwszych tygodniach władze warszawskie wprowadziły absurdalne i wyraźnie bez żadnego planu przepisy będące de facto przywilejami dla Ukraińców. Obejmowały one wszystkich obywateli Ukrainy, również tych od dawna przebywających w Polsce, co było główną przyczyną wzrostu niechęci części społeczeństwa do Ukrainy.
W imię „walki z ruską propagandą” rząd w Warszawie wprowadzał również cenzurę. Bezprawną decyzją służb specjalnych – najpewniej na polecenie rządu – zablokowano dostęp do wielu portali, m.in. wrealu24.pl, który to portal nie został nawet podany do wiadomości publicznej. Wówczas wielu dziennikarzy zostało także pozbawionych pracy z dnia na dzień.
Ostatnio podobne działania zastosowano wobec portalu nczas.com. Redaktor naczelny portalu Tomasz Sommer zapowiedział jednak walkę prawną. TUTAJ więcej informacji na ten temat.
Jednocześnie władze w Warszwie negowały jeszcze bardziej niż wcześniej oznaki rosnących neobanderowskich nastrojów na Ukrainie, które są bezpośrednim zagrożeniem zarówno dla Polaków jak i dla państwa polskiego.
polsatnews.pl / kontrrewolucja.net
Pierwsze godziny wojny na Ukrainie/fot. ilustracyjne/fot. Tt/Tadeusz Giczan
Przekaż wieści dalej!