Ukraiński generał wprost: Jeśli NATO wejdzie do wojny, nadejdzie zagłada nuklearna
Ukraiński generał Mykoła Małomuż powiedział, że NATO „mogłoby bardzo szybko zakończyć wojnę na Ukrainie, jednak oznaczałoby to poważne ryzyko nuklearnej zagłady ludzkości”. Dlatego uważa, że bezpośredni udział NATO w wojnie rosyjsko-ukraińskiej jest „bardzo mało prawdopodobny”.

Gen. Małomuż był szefem Wywiadu Zagranicznego Ukrainy w latach 2005-2010. W rozmowie z portalem „Obozrewatel” skomentował możliwość włączenia się bezpośrednio NATO do wojny z Rosją.
– Gdyby przygotowano bardzo skuteczną operację na tę skalę, to wojna mogłaby się szybko zakończyć, ponieważ Rosja nie ma nawet jednej dziesiątej potencjału połączonych sił NATO – powiedział ukraiński generał.
– Intensyfikacja konfrontacji do tego stopnia oznaczałaby jednak wojnę nuklearną – dodał gen. Małomuż.
Jak stwierdził, w razie włączenia się NATO do wojny Rosja rozmieściłaby strategiczną broń ofensywną w ramach odstraszania nuklearnego.
– Świat znalazłby się na skraju globalnego kryzysu i zagrożenia zagładą całej ludzkości – podkreślił.

– Joe Biden i inni światowi przywódcy bardzo wyraźnie dostrzegają to zagrożenie – zaznaczył ukraiński generał i dodał, że to właśnie z tego powodu oficjalny udział NATO nie jest brany pod uwagę.
– Taki scenariusz byłby możliwy tylko wówczas, gdyby Rosja rozpoczęła agresję na któryś z krajów Paktu Północnoatlantyckiego – przeciwko państwom bałtyckim, przeciwko Polsce – stwierdził.
Warto zwrócić uwagę, że ta wypowiedź nie jest niczym zaskakującym jako taka. Jednak ciekawym jest, że tego typu wypowiedzi – podnoszone od początku wojny przez środowiska patriotyczne dążące do uniknięcia uwikłania nas w nie naszą wojnę – pojawiają się teraz w wielkich mediach i nie mają dodawanej atmosfery „skandalicznej” wypowiedzi, lecz normalnego, zdroworozsądkowego wyjaśnienia.
Czy więc szykuje się zmiana w podejściu Zachodu do Kijowa?
interia.pl / kontrrewolucja.net
Przekaż wieści dalej!