Wojna w Europie? Ruchy mobilizacyjne w regionie
Niemiecki rząd zachęca do robienia zapasów, Rosja ogłasza alarm bojowy, zaś nasz MON zbiera dowódców wojsk. Czy szykuje się wojna? Raczej nie, ale niepokój pozostaje.
Niemiecki rząd zachęcił swoich obywateli, by zrobili zapasy zaopatrzenia na 10 dni. Było to pierwszy raz od czasu zakończenia zimnej wojny. – Wydaje mi się, że jest to powiązanie z sytuacją polityczną, która ma miejsce w Europie i wynika bardziej z ostatnich zamachów niż sytuacji ekonomicznej – mówi w rozmowie z MarketNews24 dr Przemysław Kwiecień, główny ekonomista XTB.
Z kolei dzisiaj o godz. 4.00 czasu Greenwich we wschodnim, centralnym i zachodnim okręgu wojskowym Federacji Rosyjskiej ogłoszono alarm bojowy. Strona rosyjska twierdzi, że są to ćwiczenia. – Sprawdzenie gotowości bojowej armii rosyjskiej odbywa się w formie ćwiczeń o charakterze alarmu bojowego – wyjaśnia Siergiej Szojgu, minister obrony narodowej Federacji Rosyjskiej.
Reakcją polskiego MON było zebranie dowództwa. – W związku z informacjami dotyczącymi sprawdzenia gotowości bojowej armii rosyjskiej, na polecenie Ministra Obrony Narodowej Antoniego Macierewicza została zwołana odprawa szefów: Dowództwa Operacyjnego RSZ, Służby Kontrwywiadu Wojskowego i Służby Wywiadu Wojskowego. Ponadto informuję, że polski attaché w Moskwie otrzymał zaproszenie z rosyjskiego Ministerstwa Obrony na spotkanie w tej sprawie – tłumaczy Bartłomiej Misiewicz, rzecznik Ministerstwa Obrony Narodowej w oficjalnym komunikacie.
CWIK/onet.pl, wprost.pl
Przekaż wieści dalej!